W Blasku Księżyca 100km+ UltraWay
12 views
W BLASKU KSIĘŻYCA 100 KM+
START 27.05.2022 GODZ. 23:00
Dystans: 102,6 km
Przewyższenie: +/- 1920 m
To cieszący się sporym zainteresowaniem bieg ultra Festiwalu Biegowego ULTRA WAY. Pełne 100 km, czyli dla wielu ultrasów minimum biegów ultra, a dla innych marzenie do pokonania pierwszej lub kolejnej setki. Trasa o średnim stopniu trudności. Nie obfitująca w szczególnie techniczne odcinki i duże przewyższenia, jednak nie należy jej lekceważyć. Początek trasy w szczególności wymaga od Was ostrożności w forsowaniu tempa, aby mieć siły na delektowanie się kolejnymi kilometrami trasy.
Jedyny start poza centrum zawodów, bo nad malowniczo położonym Jeziorem Dobrym przy drodze 218. Bieg zaczyna się w samym środku dzikich terenów Puszczy Darżlubskiej obfitującej w zwierzynę płową, ale również wilki i rysie, a nawet i żubry. Wiosenna, kaszubska noc może być przyjemnie ciepła, ale równie dobrze przenikliwie chłodna. Tuż po starcie przekroczycie drogę krajową nr 218 i zanurzycie się w mrocznych lasach porastających pagórkowaty wschodni brzeg Jeziora Żarnowieckiego. To bardzo wymagający teren. Szczęściarzom i tym, którzy potrafią się zachować cicho na pewno w blasku czołówek uda się zobaczyć spokojnie spędzające noc stadka jeleni. To zapomniane (na szczęście) tereny dla turystyki pieszej i rowerowej. Dzięki temu jest tu na prawdę dziko i czysto. Dlatego podobnie jak na pozostałych miejscach trasy postarajcie się zachować porządek i zostawić te miejsca takimi jakie je zastaliście. Jeśli niebo będzie czyste, w świetle gwiazd zobaczycie gdzieś w dole teren niedokończonej elektrowni jądrowej w okolicach Kartoszyna, a nieco dalej zdobędziecie Zamkową Górę z wałem prastarego grodziska na szczycie.
Kolejna część trasy prowadzi przez małą, aczkolwiek historyczną wieś Żarnowiec. Najbliższe kilometry to tereny raczej płaskie (mimo wszystko uważajcie i nie potknijcie się o Diabelski Kamień) i często odkryte, więc jeśli nad ranem traficie na pogodę wietrzną to lepiej ubierzcie wiatrówki bo na pewno wymarzniecie. Pierwszy czekający na was punkt żywieniowy to ….. km i miejscowość Krokowa z okazałym zamkiem rodziny hrabiego von Krockow. Stamtąd, przez Jastrzębią Górę z „Gwiazdą Północy”, czyli najdalej na północ wysunięty kraniec Polski, i Rozewie, brzegiem morza dotrzecie w końcu w okolice portu rybackiego we Władysławowie. Tu rozstaniecie się z otwartym morzem i plażą, by po pokonaniu kilku ulic dzielnicy portowej osiągnąć punkt żywieniowy nr 2 na …. km. Tu szlak kieruje się prosto na południe, wzdłuż Zatoki Puckiej, zwanej przez lokalsów Pucyfikiem. Za Puckiem zacznie najbardziej widowiskowy odcinek trasy, bo prowadzący klifami nadmorskimi. Miniecie zamek w Rzucewie i dobiegniecie do historycznego i bardzo starego miejsca. To osada Łowców Fok, gdzie znajduje się punkt żywieniowy nr 3 na … km. Dalej pobiegniecie niebieskim szlakiem. Trasa zaczyna ponownie falować, zaliczycie mniejsze i większe wzniesienia. Po przecięciu drogi krajowej nr 6 ponownie wbiegniecie do Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Niedługo osiągniecie kolejny, czwarty punkt żywieniowy w Redzie Marianowie na …. km. Przed wami jeszcze sporo wzniesień, gdyż trzeba będzie ominąć położoną w dolinie Zagórskiej Strugi dzielnicę Rumi – Szmeltę. W sąsiedztwie jednostki wojskowej czeka na was ostatnie wzniesienie schowane w lesie, długi zbieg, a na jego końcu upragniona meta, medal, przyjaciele i ciepła strawa! Trasa nie jest wbrew pozorom łatwa i wymaga doświadczenia w biegach ultra. Wcale nie jest taka płaska, jak niektórzy, w szczególności z południa Polski, sądzą o biegach nadmorskich. Szczególnie pierwsze i ostatnie kilometry to ciągłe podbiegi i zbiegi, a bieg brzegiem morza po mokrym i uciekającym spod nóg piasku też ma swoją cenę… Mamy nadzieję, że was nie wystraszyliśmy 🙂 Setka jest Wasza!
Comments (0)
Do you have any feedback or information to share about this route? Post your comments here...